Trzeba jeszcze korzystać z dobroci świeżych owoców. A że uwielbiam beze, a maliny pasują do wszystkiego, to zrobiło się połączenie doskonałe. Idealnie kruche ciasto, maliny i delikatna słodka beza... Lato jest cudowne dla wypieków:)
SKŁADNIKI:
Spód:
- 250g mąki
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- 120g masła
- 4 żółtka
- 100g cukru pudru
- 1 łyżka śmietany 18%
Nadzienie:
- 500g malin
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Beza:
- 4 białka
- szczypta soli
- 200g cukru
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- płatki migdałów do posypania
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
Spód:
Mąkę połączyć z proszkiem do pieczenia. Dodać pokrojone na kawałki masło. Szybko posiekać nożem lub łyżką aż mąka połączy się z masłem i będzie sypka. Dodać żółtka, cukier, śmietanę i szybko zagnieść ciasto lub miksować aż będzie jednolite (ciasto jest dość luźne po wyrobieniu). Wyłożyć do formy (25x35) i schłodzić w lodówce przez min 30 minut.
Schłodzone ciasto piec w nagrzanym piekarniku 180 C przez 15-20 minut.
Nadzienie:
Maliny wymieszać z mąką ziemniaczaną i wyłożyć na upieczony spód (może być jeszcze ciepły).
Beza:
Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli. Dodać powoli cukier, łyżka po łyżce i ubijać aż piana będzie gęsta i błyszcząca. Na koniec dodać łyżkę mąki ziemniaczanej i przemieszać łyżką.
Bezę wyłożyć na nadzienie malinowe i oprószyć migdałami.
Ciasto włożyć do nagrzanego piekarnika 180 C i od razu zmniejszyć temperaturę do 140 C. Piec przez godzinę aż beza będzie chrupiąca. Wystudzić w piekarniku.
SMACZNEGO:)
Musi być bardzo dobre. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na swojego bloga. :) https://jaglusia.wordpress.com/
Mmm, coś wspaniałego! :)
OdpowiedzUsuńpysznie wygląda. skusiłabym się na duży kawałek
OdpowiedzUsuń