Tort, ale nie tort. Za to bardzo delikatny, trzy warstwowy sernik kokosowy. Jak to bywa z bezą trzeba długo piec i długo suszyć ale zawsze warto:)
SKŁADNIKI:
Spód:
- 180g wafelków kokosowych
- 50g mielonych migdałów
- 50g wiórków kokosowych
- 50g masła
Masa serowa:
- 4 jajka
- 1 żółtko
- 750g twarogu na sernik
- 200g cukru
- 1 cukier waniliowy
- 100ml mleka kokosowego
- 2 łyżeczki likieru kokosowego
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Beza:
- 2 białka
- 100g cukru
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 100g wiórków kokosowych
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
Spód:
Masło roztopić. Wafelki bardzo drobno pokruszyć, wymieszać z migdałami, wiórkami kokosowymi i roztopionym masłem. Masę wyłożyć na dno tortownicy i mocno docisnąć. Wstawić do lodówki.
Masa serowa:
Jajka miksować na puszystą masę, pod koniec dodać cukier i cukier waniliowy. Dodać po łyżce twaróg i mieszać aż poprzednia się połączy. Dodać żółtko i mleko kokosowe (tylko tą gęstą część) i miksować do połączenia składników. Na koniec dodać likier kokosowy, mąkę ziemniaczaną i delikatnie wymieszać.
Masę serową wylać na ciasteczkowy spód.
Sernik pieczemy w nagrzanym piekarniku 180C przez 45 minut.
Beza:
Białka ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodać cukier cały czas ubijając aż piana będzie gęsta i błyszcząca. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną i wiórki kokosowe i delikatnie wymieszać szpatułką.
Bezę wyłożyć na upieczony sernik i wstawić z powrotem do piekarnika zmniejszając temperaturę do 150 C i piec przez 30 minut. Studzić w delikatnie uchylonym piekarniku, najlepiej przez całą noc.
SMACZNEGO:)
Mmm, coś wspaniałego! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! :)
OdpowiedzUsuń