Miała wyjść ładna w kropki ale borówki były nie wysuszone i opadły na dno:( niestety o wysuszeniu nie było mowy, ponieważ borówkami zajmował się mój mały pomocnik;) ale mimo tego babka jest pyszna. Miękka, odpowiednio wilgotna i długo zachowuje świeżość.
SKŁADNIKI:
Ciasto:
- 3 jajka
- 100g cukru
- cukier waniliowy
- 200ml oleju
- kilka kropel soku z cytryny
- 160g mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- starta skórka z połowy cytryny
- 300g borówek
Polewa:
- 4 łyżki cukru pudru
- 2 łyżki wrzątku
- kilka kropel soku z cytryny
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
Ciasto:
Jajka ubić z cukrem i cukrem waniliowym. Zmniejszyć obroty miksera i dodać olej i kilka kropel soku wyciśniętego z cytryny. Mąkę połączyć z proszkiem do pieczenia i dodawać łyżka po łyżce i mieszać aż ciasto będzie gładkie.
Borówki umyć, dokładnie osuszyć i oprószyć mąka. Dodać do ciasta razem ze skórka starta z cytryny i delikatnie wymieszać. Przelać do podłużnej formy na babkę wyłożonej papierem do pieczenia.
Ciasto pieczemy w nagrzanym piekarniku 180 C przez 50 minut.
Polewa:
Cukier waniliowy dokładnie wymieszać ze wrzątkiem i kilkoma kroplami soku z cytryny. Konsystencje regulować ilością wody lub cukru pudru. Od razu udekorować wystudzoną babkę.
SMACZNEGO:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz