Już tak dawno nie piekłam szarlotki że zapomniałam jak pysznie smakuje. Bez znaczenia na porę roku jabłka zawsze mamy dostępna - tylko korzystać:)
SKŁADNIKI:
Spód:
- 200g mąki
- 1 łyżka cukru pudru
- 100g masła
- 1 żółtko
- 1 łyżka gęstego jogurtu lub śmietany
Jabłka:
- 1,5kg jabłek
- 3 łyżki cukru
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
Beza:
- 2 białka
- 100g cukru
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
Spód:
Do misy miksera wsypać mąkę, cukier. Drobno pokroić zimne masło. Dodać żółtko i jogurt. Wszystko wymieszać i wyrobić na jednolite ciasto.
Cisto owinąć folią aluminiową i włożyć do lodówki na 30 minut.
schłodzone ciasto rozwałkować i wyłożyć na dno formy wyłożonej papierem do pieczenia pokrywając również boki.
Na ciasto wyłożyć jeszcze jedną warstwę papieru do pieczenia i wysypać na nią groch, fasolę lub inne obciążniki ciasta.
Ciasto piec w nagrzanym piekarniku 200C przez 15 minut.
Jabłka:
Jabłka obrać o pokroić w cienkie małe paseczki, małe cienkie kawałki.
Jabłka podprażyć w garnku przez ok 10 minut dodając cukier i cynamon. Na koniec dodać 1 łyżkę mąki ziemniaczanej, wymieszać i zdjąć z palnika.
Jabłka wyłożyć na podpieczony spód.
Beza:
Białka ubić na sztywną pianę. Pod koniec ubijania dodać powoli cukier i ubijać aż beza będzie błyszcząca. Dodać mąkę ziemniaczaną i delikatnie wymieszać.
Bezę wyłożyć na jabłkowe nadzienie.
Szarlotkę pieczemy w nagrzanym piekarniku 180C przez 25 minut - aż beza będzie z wierzchu chrupiąca.
SMACZNEGO:)